Dzień dobry:) a może chlebek na śniadanie? No fakt, rano to ciężko byłoby zdążyć z
przygotowaniem i jeszcze konsumowaniem (no chyba żeby zacząć już nocy, ale nie
przesadzajmy). U mnie sprawdza się sposób przygotowania chleba po powrocie do
pracy, kiedy już chwilę odpocznę. Wtedy rozczyn, ciasto i czekamy – ja zawsze
czekam trochę dłużej niż zalecenia w przepisie, zdarzało mi się nawet do 3 czy 4 godzin. Ale to wszystko
zależy, jak rośnie chleb.
Pierwszy oparty głównie na mące żytniej... |
Tym
razem spróbowałam chlebka ze Słoika smaku.
Był to mój pierwszy chlebek, oparty głównie na mące żytniej,
może trochę nie wyrósł (może czekałam za krótko), ale smakował naprawdę bardzo
dobrze. A samo wykonanie, poza czekaniem bardzo proste:)
To co? – spróbujecie?
Receptura (blaszka 30x10):
- 400 gram mąki razowej ( u mnie było to około 300 gram mąki żytniej typ 2000 i 100 g mąki pszennej razowej typ 1850)
- 1 szklanka ciepłej wody
- opakowanie suszonych drożdży (7g)
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka oleju
Krok 1. Przygotowałam ciasto mieszając: mąkę, wodę, miód,
drożdże, oliwę i sól. Mieszałam początkowo mikserem, a później gniotłam ręką.
Uformowałam podłużny wałek, włożyłam do wysmarowanej oliwą blaszki. Dałam
ciastu wyrosnąć – u mnie trwało to jakieś 2 godziny.
Krok 2. Piekłam 45 minut w piekarniku nagrzanym do
temperatury 200 stopni. Po tym czasie delikatnie wyjęłam i ułożyłam na kratce
do wysuszenia.
SMACZNEGO!
Wygląda cudnie, uwielbiam takie cięższe chleby, ale moja rodzina niestety niekoniecznie... Taki kupny w porównaniu z domowym może się schować :P
OdpowiedzUsuń