W wolne dni, kiedy jest więcej czasu na leniwe śniadanie, zdarza
się nam przyrządzać coś innego niż zwykle. Często pada na różnej maści
placuszki, które są szybkie do wykonania, sycące, a przy tym doskonale smakują
do porannej kawy. Dziś zdecydowałam się na placuszki z jabłkami, bezglutenowe,
na bazie mąki kukurydzianej i ryżowej. To smaczna i zdrowa propozycja nie tylko dla
osób z nietolerancją glutenu…
Placuszki możemy także zapakować do pojemniczka i zjeść na drugie śniadanie w pracy czy na uczelni:)
Placuszki możemy także zapakować do pojemniczka i zjeść na drugie śniadanie w pracy czy na uczelni:)
Przepis na bazie
własnych doświadczeń.
Receptura (2 porcje):
- 1 szklanka jogurtu naturalnego
- ½ szklanki mąki kukurydzianej
- ½ szklanki mąki ryżowej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 jajko
- 1 jabłko starte na tarce (duże oczka)
- garść rodzynek
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka sody
Krok 1. Jogurt
razem z jajkiem ubijamy mikserem, dodajemy miód i sodę, miksujemy.
Krok 2. Dodajemy
mąkę kukurydzianą i ryżową, ucieramy dalej mikserem, dosypujemy mąkę
ziemniaczaną, miksujemy do uzyskania gładkiej masy (masa może wydawać się
trochę zbyt gęsta, ale kiedy dodamy jabłka, które puszczą sok, masa stanie się
rzadsza).
Krok 3. Dodajemy
jabłka i rodzynki, mieszamy dokładnie łyżką.
Krok 4. Rozgrzewamy
patelnię (ja używam takiej do naleśników), w moim przypadku bez oleju, ale
jeżeli chcielibyście bardziej chrupiące (ale i bardziej kaloryczne) placuszki, możecie dodać troszkę oleju.
Krok 5. Nakładamy
małe porcje ciasta na patelnię, u mnie łyżką stołową, smażymy. Gotowe placuszki
podajemy z dżemem (najlepiej własnej roboty, jak u nas) lub z jogurtem albo po
prostu z naszym dobrym humorem od rana.
SMACZNEGO!
Ps. Przepis zgłaszam do konkursu, w którym można wygrać książki autorki mojej ulubionej strony z przepisami - P. Doroty, która prowadzi Moje wypieki.O książkach możecie poczytać tu:
http://www.mojewypieki.com/info/moje-ksiazki
Dlaczego akurat ten przepis na drugie śniadanie? Powiedziałabym, że jest on idealny na moje pierwsze śniadanie, ponieważ dla mnie drugie śniadanie to najczęściej jabłko. Kiedy mam tylko ochotę na coś słodkiego + odrobinę czasu, to nie ma nic lepszego i smaczniejszego niż placuszki, a te które polecam są przede wszystkim zdrowe, nie tylko dzięki użyciu takich mąk, ale także dlatego, że można je smażyć bez dodatku oleju.
Fajny przepis, musze go wypróbować:P . W mojej bezglutenowej diecie sprawdzi się na medal
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za pierwszy komentarz na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńSama nie jestem na diecie bezglutenowej, choć od czasu do czasu lubię coś przygotować z mniej standardowych mąk (szczególnie uwielbiam właśnie mąkę ryżową i kukurydzianą).
A pomysł na takie placuszki podrzucił mi kolega, stosujący dietę bezglutenową.
Pozdrawiam!:)