---

21 grudnia 2014

Placuszki jaglano - kukurydziane (bez glutenu)

Przygotowania do Świąt i inne powiązane zobowiązania niestety pochłaniały mnie ostatnio dość mocno, co także znalazło skutek w publikacjach na blogu... Ale na szczęście przy niedzieli udało mi się znaleźć czas, by coś przygotować i jednocześnie okrasić zdjęciami. Dzisiaj tradycyjnie zapraszam na weekendowe placuszki, eksperymentalne, ale bardzo udane. Jeśli macie ochotę na coś całkiem zdrowego w tym całym amoku świątecznym, to myślę, że może to być dobra propozycja. A że akurat przygotowane na składnikach bez glutenu, to tym bardziej nie obciążające organizmu, nawet jeśli ktoś zje sporą porcję:) No i są bardzo puszyste:)

14 grudnia 2014

Roladki z piersi indyczej


Zdarza się, że przychodzą mi do głowy pomysły, jak mogłabym połączyć niektóre smaki. I tak powstało dzisiejsze wypłenienie roladek. Do tego delikatne mięso indycze, bez konieczności rozbijania go tłuczkiem (jak ja tego nie lubię). I wyszedł całkiem szybki, oryginalny w smaku obiad.

13 grudnia 2014

Kluski podlaskie (bezglutenowe)

Jeżeli do obiadu podaję jakieś kluchy, to z reguły wybieram gotowy makaron, bo wiadomo, że szybciej. Ale raz na jakiś czas przygotowuję je sama... Bo to jednak inny smak... Do tej pory bardzo mile wspominam kopytka robione przez Mamę, które potem takie złociste, podsmażone, lądowały na talerzu - pycha! Albo makaron z serem... Tym razem przygotowałam kluski podlaskie - czemu akurat podlaskie, tego akurat nie wiem... Smak miały ciekawy i myślę, że raz na jakiś czas do nich powrócę.

12 grudnia 2014

Zielona tarta z brokułem i szpinakiem

A dzisiaj tarta, wytrawnie, bo na obiad. To takie wdzięczne danie, bo pieczone, ale trochę jak placek, ale z drugiej strony obiadowe, bo nie na słodko. Ale ale... Wydawało mi się, że jest mniej pracochłonna, ale jednak schodzi troszkę, ale myślę, że dla takiego efektu warto. Tym razem postanowiłam troszkę ubogacić moje ciasto kruche, dodając do niego łyżeczkę słodkiej papryki. Ciasto nabrało koloru i smaku, wiec pomysł udany. Dodatkowo do samego wypełnienia tarty - dodałam masę jajeczną wymieszaną z podsmażonym szpinakiem.


11 grudnia 2014

Racuszki zakroczymskie (bezglutenowe)

Jestem ogromną fanką placków, placuszków, racuszków, mogłabym je jeść ciągle. Kiedyś miałam tak, że jadłam je dzień w dzień przez prawie dwa tygodnie:) Uwierzycie?
Choć przyznaję, że staram się trochę w całej tej fantazji smakowej ograniczać. No i teraz zdecydowanie unikam smażenia na oleju, choć przyznaję, że czasem mi się zdarza, bo takie przecież są najsmaczniejsze. Dzisiejsze nie są wcale jakieś bardzo specjalne, takie zwykłe, ale trochę przeze mnie uzdrowione poprzez dodanie mąk bezglutenowych zamiast zwykłej pszennej. Ale przecież i z taką można spróbować, jeśli tylko ma się ochotę. 


10 grudnia 2014

Bitki z makiem

Delikatne biszkopciki, posypane makiem i przełożone dżemem - to moja kolejna kulinarna próba. Ten przepis stanowił dla mnie niejako pewne wyzwanie, a wyzwania kuchenne bardzo lubię, bo dzięki nim muszę zrobić coś w kuchni, czego jeszcze wcześniej nie robiłam nigdy. Jest zatem taki mały posmak ryzyka - uda się czy coś się jednak zepsuje... Takie kulinarne wyzwania dają także szansę na przemyślenie osiągniętego efektu. A jak rozwijają kreatywność i kulinarną wyobraźnię! Bo wiecie, nowa umiejętność, wyzwanie podjęte i wykonane = to przecież mogłabym jeszcze to i to zrobić, albo to mogłabym w ten sposób zrobić, jak zrobiłam właśnie to...
Dzisiejsze ciasteczka faktycznie są bardzo delikatne i lekkie. Nam smakowały.



09 grudnia 2014

Muffinki z tortilli

Początkowo ten przepis do mnie nie przemawiał (w sumie nie wiem teraz dlaczego, może przez zdjęcie w książce:)?). Ale ostatnio stwierdziłam, że skoro mam placki tortilli w moich zapasach, a nie mam dużo czasu, a jesteśmy głooodni, to nie ma co - spróbujemy... I tak naprawdę to był naprawdę celny strzał, bo do przepisu na pewno będziemy wracać, a i na najbliższą imprezę obowiązkowo zaserwujemy. A w przepisie najlepsze jest to, że można samemu dowolnie kombinować, dodając różne składniki, w zależności od tego, co ma się w lodówce. Polecamy!


08 grudnia 2014

Pieczorny dorsz z ziemniakami i sałatkami


W okresie jesienno - zimowym, kiedy już brakuje świeżych sezonowych produktów, mam zdecydowanie większy apetyt na ryby. Pomysłów może być wiele, poczynając od patelni, a kończąc na piekarniku. Dziś moja propozycja to dorsz pieczony w piekarniku z ziemniaczkami smażonymi na patelni i sałatkami.


07 grudnia 2014

Śledzie pod pierzynką


Powoli wkroczyliśmy w okres przygotowań przedświątecznych. Na wielu blogach pojawiają się już listy przepisów wigilijnych i bożonarodzeniowych, dzięki temu można już wcześniej przemyśleć, co przygotować i jak to wszystko zorganizować. A wiadomo - w takim przedświątecznym szale, nie tylko kulinarnym, ale także prezentowym, jedyny ratunek w dobrej organizacji:)
Może przez zbliżające się Święta, a może tak po prostu - naszła mnie ochota na śledzia. Nie jestem ich wielką fanką, ale raz na jakiś czas mi się zdarzy. Zdarzyło się i ostatnio. Z sałatką mocno okołobożonarodzeniowo-wigilijną. Śledzie pod pierzynką znacie na pewno:)


06 grudnia 2014

Pieczone pierożki ze szpinakiem i suszonymi pomidorami

Pierogi - taki nasz polski klasyk, dość długo kojarzyły mi się lepionymi misternie przez mamę, z dużą ilością farszu, gotowane, a potem odsmażane... Ze śmietaną albo i bez... No ale trzeba pójść o krok dalej. Były już gotowane na parze (swoją drogą bardzo szybkie i wcale nie jakoś strasznie pracochłonne, i  z dobrym smakiem). Teraz czas na pieczone pierogi! Jako że ostatnio moim ulubionym elementem kuchennym jest piekarnik, to nie mogło być inaczej:)
Farsz - tradycyjny, nic nowego, powiedziałabym. Ale ciasto - oczekiwałam takiego jak na kruche albo drożdżowego, dlatego tym bardziej zaintrygował mnie przepis Kasi - gdzie do ciasta trzeba było dodać mleko. Efekt? - dla nas bardzo pozytywne zaskoczenie.



05 grudnia 2014

Ciasteczka z masy kajmakowej

Zauważyłam ostatnio pewną zależność u siebie - prowadzenie bloga zdecydowanie zwiększa moją chęć do kulinarnych aktywności. Kolejny post, to i kilka kolejnych pomysłów, co bym mogła w następnej kolejności spróbować. Teraz to już nawet nie wyobrażam sobie wyjścia do znajomych bez talerza ciastek:) Choć oczywiście nie oznacza to, że spędzam w kuchni całe godziny przygotowując mozolnie przekładane, ich wysokości torty czy inne tego typu. Raczej stawiam na takie przepisy, które są szybkie, a efekty bardzo zadowalające.
Tym razem było nie inaczej - ciasteczka, których nie trzeba zagniatać, wystarczy dobrze rozmieszać mikserem, potem uformować kulki i już do pieca. A smak? Pychota:)



04 grudnia 2014

Ciasto jogurtowe z gruszkami

Bardzo lubię oglądać zdjęcia ciast - takich kolorowych, pokaźnych, z wieloma warstwami, pięknie udekorowanych. Zastanawiam się wtedy, kiedy podejmę próbę zmierzenia się z takim "okazem". Wtedy jednak gdzieś w innej części mojej głowy budzi się taki "ogranicznik" - tyle masła, tyle śmietany, tyle czekolady, przecież to tona kalorii... No i w ten sposób dość często się zniechęcam i próba podjęcia zadania przesuwa się w czasie. Nie wspominam już o czasie, który jest potrzebny, a skąd go wziąć kiedy jest późno, nie mamy zbyt wielu składników w lodówce, a goście zapowiedzeni... 
Dzisiejsza propozycja nie jest może dietetycznym ewenementem, ale i tak mocno broni się w porównaniu do ciast mocno czekoladowych czy z kremami. Ponadto: jest szybkie, proste i zawsze domowe. Może próbowaliście już?


03 grudnia 2014

Zapiekane muszle z mięsem

Mój K. czasami się, ze mnie śmieje, że nie ma potrawy, którą zrobiłabym dwa razy, ciągle chcę próbować czegoś nowego. To zmienię składnik, to zrobię w inny sposób. I chyba po części na tym polega ta "magia" gotowania w moim przypadku - ciężko się znudzić, a jaka satysfakcja, kiedy uda się przygotować coś, co uważałam za trudne i skomplikowane...
Dziś znów makaron, w bardzo tradycyjnym wydaniu (czyli z mięsem i sosem podmidorowym) tylko podany w trochę inny sposób, a mianowicie w postaci muszelek. Podsumowując krótko:
1) klasyk (mięso i makron) zawsze obroni się smakiem,
2) może nie wygląda na to, ale naprawdę bardzo szybko się je przygotowuje,
3) wypełnianie muszli jest całkiem fajnym zajęciem (lepsze to niż napełnianie cannelloni:)).

02 grudnia 2014

Chleb piwny

Albo mi się wydaję, albo tak jest faktycznie - pozytywne zatłoczenie od domowych, wypiekanych chlebów... Przyznaję, że ja również złapałam bakcyla - jaki by ten chleb nie wyszedł (no może poza zakalcem), jest świetny i o niebo lepszy od kupczych... Nie wspominając już o własnej satysfakcji z udanego wypieku. Tym razem pokusiłam się o chlebek piwny (tak tak, piwny), który okazał się bardzo smakowitym zaskoczeniem. Fakt, kazał na siebie trochę czekać (ciasto długo wyrastało), ale warto było. Zjedzony w mig:)
Ps. niedawno był schab w piwie, a teraz chlebek na piwie, hmm w jakim kierunku dalej podążę?

Przepis od Basi - stąd.


01 grudnia 2014

Czekoladowo - krówkowe szyszki

Prostota tego przepisu + szybkość wykonania + dostępność i koszt składników + mega smakowity efekt = do zapisania i do powtarzania:)!
Co tu więcej pisać, no chyba tylko to, że chciałoby się przestać je jeść, i ... ciężko jest się powstrzymać!



30 listopada 2014

Pomysł na śniadanie: Jajka zapiekane w kokilkach + sałatka z rukoli i pomidorów

A może zamiast jajecznicy na śniadanie coś innego? Nieśmiało proponuję zapiekane jajka w kokilkach... Nie ma tu żadnej wielkiej filozofii czy przepisu, a tak naprawdę ogranicza nas jedynie zawartość lodówki. Do przygotowania potrzeba jedynie małych kokilek, które utrzymają ten misz masz w ryzach. Do tego wszystkiego sałatka z rukoli i pomidorów, skropiona oliwą i całkiem spora dawka energii zapewniona na cały dzień:)



28 listopada 2014

Szybki makaron z fasolą, kaparami i mozzarellą

Dość często, kiedy znajdę bardzo prosty przepis (=mało składników), to zastanawiam się, o co mogłabym sama taki przepis wzbogacić, jednocześnie konfrontując z zasobami lodówki. Tym razem zrobiłam ciekawy mix: orzeszki ziemne (niesolone). czerwona fasola, mozzarella i kremowy serek. Moim zdaniem wyszedł bardzo ciekawy smak, ale może to dlatego, że po prostu lubię makarony pod każdą postacią:)


27 listopada 2014

Rosyjskie bliny

Czy jedliście kiedyś bliny? Zakładam, że tak i że pewnie macie sporo doświadczenia z tymi placuszkami w przeciwieństwie do mnie. Słyszałam już wielokrotnie o nich, także w różnym wydaniu, ale jakoś do tej pory nie miałam okazji podjąć wyzwania. A tu proszę - poszukiwałam przepisu z mąką gryczaną, bo muszę przyznać, że mam różne rodzaje mąk (owsiana, kukurydziana, ryżowa, pszenna zwykła i pełnoziarnista), ale akurat tej - gryczanej - używam najrzadziej...
Dlatego kiedy natrafiłam na ten przepis, to nie mogłam nie spróbować. 
A wrażenia po? Są smaczne, i na słodko, i na wytrwanie (jeżeli tak można nazwać jogurt z solą), ale mają jedną wadę, są trochę suche (pewnie gdyby uzupełnić mąkę gryczaną o pszenną byłyby lepsze). Myślę jednak, że raz na jakiś czas będę do nich wracać...

24 listopada 2014

Schab w piwie

Na nadchodzący tydzień przygotowałam schab w piwie, które jest dość wdzięcznym składnikiem w kulinarnych pomysłach, nie wspominając już o degustacji podczas kuchennych zmagań... Tym razem wybrałam portera bałtyckiego, którego smak przypadł mi do gustu. Podana ilość mięsa wystarczy na kilka solidnych porcji, stąd  w naszym przypadku część pewnie wzbogaci nasze kanapki.

23 listopada 2014

Domowe burgery z dorszem

Ten przepis upatrzyłam sobie jeszcze w poprzednim tygodniu, ale dopiero dziś nadarzyła się sprzyjająca mu okazja. Niedziela, niedziela jest po sobocie, sobota wieczór = spotkanie=trudna niedziela:) Stąd, kiedy doszliśmy już do siebie i smaki oraz zapachy zaczęły do nas mocno docierać, uznałam, że najwyższy czas... I nie słucham dzisiaj o tym, że niezdrowo, niedietetycznie, że białe pieczywo... Pobiegane, to i pojedzone:)


22 listopada 2014

I znów ślimaki:)

Scenariusz ten sam - potrzebuję szybkich ciasteczek, w trzy migi najlepiej. Po zajęciach, już po 21 (ciasteczka piekłam wczoraj, tj. w piątek), a tu coś chce się przygotować. I proszę - zachomikowany wcześniej przepis z bloga Magiel kuchenny, i są, pachnące, kruche, ładniutkie.
Jeśli macie ochotę na coś słodkiego, ładnego, ale przy tym nie chcecie spędzić wiele czasu w kuchni, to polecam Wam ten przepis:)




21 listopada 2014

Chlebek na maślance (bardzo prosty)

Muszę się Wam przyznać do czegoś - ostatnio złapałam bakcyla na chleby i pieczywo... Jeszcze kilka tygodni wcześniej nawet nie przyszłoby mi to głowy - chleb, sama, ale jak to wyjdzie... O nie, to nie dla mnie... Ale się przekonałam, a zaczęło się od bezglutenowego chlebka (jeszcze dopracowuję ten przepis, ale kiedyś na pewno zamieszczę ten przepis), który polecił mi kolega... I tak ostatnio kolekcjonuję przepisy na domowe chleby, na razie zanotowuję głównie te na drożdżach ( do zakwasu jeszcze nie dorosłam). Dzisiaj prezentuję Wam chlebek znaleziony na blogu Gin. Prosty w wykonaniu i bardzo smaczny, ale... przygotowany wyłącznie na mące pszennej.


19 listopada 2014

Szybki cukiniowy makaron

Makarony nigdy nie zawodzą, a przy tym niekoniecznie domagają się dużej ilości czasu spędzonego w kuchni.  Tym razem wybrałam taki z cukinią i boczkiem.


18 listopada 2014

Drożdżowe ślimaczki cynamonowe

Drożdżowych wypieków ciąg dalszy. Tym razem ślimaczki z nadzieniem cynamonowo – rodzynkowym. Na wieczór czy na śniadanie, z kawą czy mlekiem, pyszne! A do tego „szybka robota”. Nam bardzo smakowały.


17 listopada 2014

Paluchy drożdzowe

Zupy kremy często podajemy z grzankami, ja postanowiłam swój krem z groszku podać z paluchami drożdżowymi. I powiem tak – nie ma to jak domowe pieczywo!


16 listopada 2014

Owsiane/Jęczmienne ciasteczka w 25 minut

Chciałam przygotować ciasteczka na wieczorne wyjście, ale czasu było naprawdę niewiele.  Już miałam odpuścić, kiedy znalazłam rozwiązanie w niezawodnych Moich wypiekach – ciasteczka naprawdę bardzo szybkie i bardzo smaczne. Idealne jako przekąska czy na śniadanie…




13 listopada 2014

Makaron z kremowym serkiem i bakaliową nutą

Przepis ten jest efektem małego eksperymentu. Stojąc przy kuchni, patrzyłam na patelnię i zastanawiałam się, co bym mogła przygotować. Jutro piątek, więc zrezygnowałam z mięsa, ryby niestety nie miałam. Pomyślałam o jednym z moich ulubionych smaków: żurawina + serek + orzechy włoskie, mniam. Dlaczego zatem nie spróbować do słodkiego obiadu/kolacji?



12 listopada 2014

Krem z zielonego groszku

Czas na sycący obiad, dziś w postaci zupy krem. Uwielbiamy zupy właśnie w takiej postaci, najchętniej z dodatkiem prażonego słonecznika. Pomysł na wykorzystanie groszku wpadł mi do głowy podczas przeglądania jednej z posiadanych przeze mnie książeczek kulinarnych. Jednakże nie trzymałam się ściśle opublikowanej tam wersji przepisu (jeśli w ogóle się jej trzymałam)… Pomyślałam – groszek okej, ale co do niego dodać, może marchewka, cebula, a czemu nie brokuł…


11 listopada 2014

Placuszki z jabłkami (bezglutenowe) na pierwsze i na drugie śniadanie

W wolne dni, kiedy jest więcej czasu na leniwe śniadanie, zdarza się nam przyrządzać coś innego niż zwykle. Często pada na różnej maści placuszki, które są szybkie do wykonania, sycące, a przy tym doskonale smakują do porannej kawy. Dziś zdecydowałam się na placuszki z jabłkami, bezglutenowe, na bazie mąki kukurydzianej i ryżowej. To smaczna i zdrowa propozycja nie tylko dla osób z nietolerancją glutenu…
Placuszki możemy także zapakować do pojemniczka i zjeść na drugie śniadanie w pracy czy na uczelni:)




07 listopada 2014

Łososiowe pierogi gotowane na parze

Ten przepis był dla mnie kolejnym kulinarnym wyzwaniem. Nie gotowałam wcześniej ciasta pierogowego na parze. Stąd przygotowując ciasto, zlepiając pierożki, czułam mały niepokój – a jeśli nie wyjdą… Ale nic z tych rzeczy, nie ma się czego bać, wszystko się udało… I naprawdę polecam!


12 września 2014

Makaron z serem pleśniowym


Z reguły w ciągu tygodnia staram się przygotowywać obiad na dwa kolejne dni. Wynika to  z wielu powodów – nie to, że nie chce mi się gotować, ale (czego pewnie sami nieraz doświadczacie) potrzebujemy coraz więcej czasu.
Przepis z torebki po przyprawach, włożony do zeszytu, bo może kiedyś... Czekał i czekał, aż w końcu zrobiłam obiad na 1 dzień, a nie na 2 dni, aż w końcu uznałam, że najwyższy czas spożytkować ser pleśniowy (byliśmy przed urlopem wyjazdowym).