Drożdżowych wypieków ciąg dalszy. Tym razem ślimaczki z
nadzieniem cynamonowo – rodzynkowym. Na wieczór czy na śniadanie, z kawą czy
mlekiem, pyszne! A do tego „szybka robota”. Nam bardzo smakowały.
Oryginalny przepis, zmodyfikowany przeze mnie, pochodzi
stąd.
Receptura (około 15 bułeczek):
- 3 szklanki mąki pszennej
- ¾ szklanki letniego mleka
- ½ kostki masła
- 40 gram drożdży (świeże)
- 10 łyżek cukru
- 2 garście rodzynek
- łyżka cynamonu
Czas przygotowania:
około 1 godzinę 40 minut (całość łącznie z wyrastaniem ciasta i pieczeniem)
Krok 1. Drożdże
roztarłam z ¼ szklanki letniego mleka, dodając 2 łyżki drożdży. Gotowy zaczyn
zostawiłam na kilka minut, by się „ruszył”.
Krok 2. W międzyczasie do dużej miski przesiałam mąkę, pośrodku
zrobiłam wgłębienie, do którego następnie wlałam rozczyn.
Krok 3. Obok
zrobiłam jeszcze jedno wgłębienie, gdzie wlałam rozpuszczone i wystudzone
masło, dodałam 4 łyżki cukru.
Krok 4. Miskę
przykryłam ściereczką i zostawiłam na około 20 minut, tak by rozczyn także „podrósł”
delikatnie w misce.
Krok 5. W
międzyczasie rodzynki zalałam gorącą wodą, odcedziłam, wymieszałam z cynamonem
i pozostałym cukrem.
Krok 6. Do masy w misie dolałam pozostałe pół szklanki mleka i
wyrobiłam ciasto, tak by odchodziło od ręki. Następnie na stolnicy
rozwałkowałam ciasto na grubość około 1 cm, kształtując prostokąt.
Krok 7. Na cieście rozsmarowałam masę rodzynkowo –
cynamonową i zwinęłam w rulon. Następnie pokroiłam w plastry/kromki o
szerokości około 3 cm.
Krok 8. Rozłożyłam
płasko na blasze, odczekałam około pół godziny, by znów wyrosły i włożyłam do
nagrzanego piekarnika (temperatura około 190 stopni). Piekłam 20 minut.
Bułeczki wyszły naprawdę smaczne. Ciepłe, po wyjęciu z
piekarnika, do kolacji, a potem na śniadanie z poranną kawą. Warto było spróbować
i myślę, że pewnie jeszcze powtórzę.
SMACZNEGO!
O mniam, musiał być pyszne :)
OdpowiedzUsuńI były:) Pozdrawiam!
Usuń