Przygotowania do Świąt i inne powiązane zobowiązania niestety pochłaniały mnie ostatnio dość mocno, co także znalazło skutek w publikacjach na blogu... Ale na szczęście przy niedzieli udało mi się znaleźć czas, by coś przygotować i jednocześnie okrasić zdjęciami. Dzisiaj tradycyjnie zapraszam na weekendowe placuszki, eksperymentalne, ale bardzo udane. Jeśli macie ochotę na coś całkiem zdrowego w tym całym amoku świątecznym, to myślę, że może to być dobra propozycja. A że akurat przygotowane na składnikach bez glutenu, to tym bardziej nie obciążające organizmu, nawet jeśli ktoś zje sporą porcję:) No i są bardzo puszyste:)
Czas przygotowania: 30 minut
Pomysł - mój własny.
Receptura (30 małych placuszków):
- 1/2 szklanki płatków jaglanych
- 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
- 1 jajko
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżki miodu
- mleko
Krok 1. Płatki jaglane zalałam mlekiem, tak by zostały zakryte przez mleko. Wrzuciłam na 1 minutę do mikrofali, aby szybciej napęczniały.
Krok 2. Do miski wbiłam jajko, dodałam jogurt, sodę i miód. Zmiksowałam.
Krok 3. Następnie dodałam płatki i mąkę, zmiksowałam na jednolitą masę.
Krok 4. Smażyłam na patelni (bez odrobiny tłuszczu) małe placuszki, nabierając je stołową łyżką*.
* ciasto jest dość płynne, dlatego przewracanie może sprawić pewne problemy. W przypadku problemów nie do przezwyciężenia z przewracaniem można dosypać trochę mąki do ciasta.
sycące i zdrowe, właśnie takie lubię :)
OdpowiedzUsuń